Filipek ograniczył w ostatnim czasie aktywność w mediach społecznościowych, ale w miniony weekend miał wyraźny powód, by dać fanom znać, co się u niego dzieje. Raper obchodził w sobotę urodziny i w związku z tym podzielił się z odbiorcami ważną informacją – album „Nadwrażliwość” był ostatnim wydanym przez niego pod skrzydłami QueQuality.
– Dużo się u mnie działo przez ostatnie pół roku po premierze „Nadwrażliwości”. Postanowiłem, ze będę możliwie jak najmniej dokumentował, a zrozumienia i wewnętrznego spokoju poszukam w samym sobie i bliskich mi osobach. Trochę pobujałem się po świecie, trochę zobaczyłem nowych rzeczy, poznałem dużo ciekawych ludzi, a kilka nowych inspiracji muzycznych do teraz siedzi mi w głowie. Podjąłem przy okazji kilka ważnych i przemyślanych decyzji, zarówno życiowych jak i muzycznych.
Z tego miejsca chciałbym podziękować wytwórni QueQuality za wiele lat wspólnej współpracy, wspólną przyjaźń i pasję muzyczną jaką dzieliliśmy wspólnie robiąc muzykę.
Od mojego pierwszego legalu, z którym robiłem sobie zdjęcia w Empiku, będąc jeszcze studentem, po kilka złotych płyt, które wiszą w moim domu. Chciałem napisać, ze to prawie dekada wspólnej zajawki, ale tak naprawdę czuję się jakbym był tutaj od założenia kanału. Mam z Wami same bardzo dobre wspomnienia, a ekipa, którą stworzyliśmy, zawsze pozostanie ekipą. Rozstajemy się w atmosferze przyjaźni. Zmiany są dobre i w tym roku sam się o tym najlepiej przekonałem, a wyjście ze strefy komfortu sprawia, że jeszcze bardziej Ci się chce i łapiesz nową motywacje. Ja czułem, że tego potrzebuje w swoim życiu.
Moja nowa płyta wyjdzie na moim własnym kanale pod koniec roku. W większości będzie okraszona refrenami Nel, ale znajdą się na niej również moje solowe numery. Pierwszy przedsmak tego co dla Was mamy chcemy puścić – w przyszłym miesiącu. Nie spieszę się z terminami oraz nazwami projektu, choć wszystkie tak naprawdę mam już zaplanowane w swojej głowie. Zapewne będę potrzebował Waszej pomocy z rozbujaniem kanału oraz dotarciem do nowej-starej grupy odbiorców, ale to jeszcze chwila. Jeszcze nie czas. Naprawdę, pierwszy raz w swoim życiu, cierpliwie i spokojnie układam wszystkie klocki i jestem pewien że efekty tego was zadowolą. Stay Tuned – napisał w mediach społecznościowych Filipek.