fot. mat. pras.
Konflikt na linii Filipek – Bedoes trwa od lat i eskaluje od czasu do czasu. Ostatni raz ostro było we wrześniu 2021, kiedy to Bedoes zadzwonił do studia Fame MMA w trakcie programu Face 2 Face z udziałem Filipka. Panowie zdrowo sobie wtedy nawrzucali, przez kilka kolejnych dni przerzucali się uprzejmościami w mediach społecznościowych, ale od tamtej pory jest cisza. Dlaczego? Filipek ma pewną teorię na ten temat. Zapytany na o to, czy jest szansa na jego walkę z Bedoesem na Fame MMA, odparł:
– To by była walka na main event. Kiedyś myślałem, że to może się stać, ale wydaje mi się, że po tej akcji na Cage’u z Boxdelem, Bedoes dostał od osób bardziej doświadczonych PR-owo zakaz wypowiadania się o Filipku. Albo przemówili mu do rozsądku: „Nie wchodź w ogóle w temat Filipka, bo to totalnie źle dla ciebie wygląda”. Jak taki Mandzio z Karolkiem walczą, to każdy ma coś do zyskania. Ja uważam, że Bedoes miałby więcej do stracenia niż ja do zyskania – komentuje raper.