fot. kadr z wideo
W Nowy Rok Filipek wygospodarował chwilę, by odpowiedzieć na garść pytań zadanych przez fanów. Jeden ze słuchaczy zapytał reprezentanta QueQuality, co sądzi o cenach jego starych płyt w serwisach aukcyjnych. Za używaną „Grę na emocjach” trzeba teraz zapłacić niebagatelną kwotę 450 PLN, za preorderowe wydanie „Rozdziału dwudziestego” 100 PLN.
– Trochę mnie to wkurwia, że ktoś tak zarabia na mojej twórczości (zwłaszcza, że kupił ją zapewne za 20/30 złotych), ale takie są prawa rynku i moja irytacja ich nie zmieni – skomentował artysta.
Raper kolejny raz podkreślił, że z dwójki Nicki Minaj – Cardi B wyżej ceni tę drugą, wskazał „Perception” jako najlepszy album NF-a, a także przyznał, że nie czuje się w żaden sposób odpowiedzialny za swoich słuchaczy.
– Ja tylko robię muzykę. Każdy ma swój mózg – skomentował Filipek.