OFF Festival z kolejnym ogłoszeniem

Line-up zasila aż siedmiu nowych wykonawców.


2018.02.19

opublikował:

OFF Festival z kolejnym ogłoszeniem

foto: mat. pras.

Organizatorzy katowickiego OFF Festivalu zaprezentowali kolejnych wykonawców tegorocznej edycji. Line-up imprezy zasiliło aż siedmiu nowych wykonawców – The Brian Jonestown Massacre, Hańba!, Furia,Jon Hopkins Live, The Como Mamas, Coals i Moses Sumney.

OFF Festival Katowice 2018 odbędzie się w dniach 3-5 sierpnia, w Dolinie Trzech Stawów. Podczas tegorocznej edycji wystąpią również wcześniej ogłoszeni: Grizzly Bear, Clap Your Hands Say Yeah z płytą „Some Loud Thunder”, Marlon Williams, John Maus, Big Freedia, Turbonegro, Egyptian Lover, Aldous Harding, Oxbow, Bishop Nehru, King Ayisoba i Jacques Greene.

The Brian Jonestown Massacre

The Brian Jonestown Massacre w końcu trafiają tu, gdzie jest ich miejsce – na OFF Festival! Już od niemal trzech dekad podtrzymują wiarę w rock’n’rolla. Brudną, niebezpieczną, autoironiczną, psychodeliczną muzykę gitarową. Od bluesa po shoegaze (i z powrotem), od kultowego debiutu „Methodrone” (1995) aż po ubiegłoroczny album „Don’t Get Lost” – kolektyw dowodzony przez charyzmatycznego Antone’a Newcombe’a nigdy nie zawodzi.

Jon Hopkins Live

Zapewne rozważał karierę klasycznego pianisty, ale pochłonęły go współczesne brzmienia. Zaczęło się od posady klawiszowca u Imogen Heap, za tym poszła współpraca z Brianem Eno, który zaangażował go w nagrania płyty Coldplay. Później Jon współpracował m.in. z Davidem Lynchem, Zucchero i King Creosote, nagrywał muzykę filmową, ale konsekwentnie budował też własną karierę, jednego z najważniejszych producentów nowej elektroniki na Wyspach. Melodie snujące się na pograniczu jawy i snu oraz czyste, przestrzenne, szlachetne brzmienie, wydestylowane na nominowanym do Mercury Prize albumie „Immunity” (2013), to jego znaki rozpoznawcze. A już w maju, na kolejnej płycie, artysta zrobi następny krok w przyszłość IDM – i należy przypuszczać, że jego koncert na OFF-ie zostanie zdominowany przez nowy materiał.

Hańba!

„Najlepiej było przed wojną…” – próbują nas czasem przekonać staruszkowie. Cóż, słuchając Hańby! można być pewnym, że punk przed wojną rzeczywiście był najlepszy.

Gościli już na festiwalu w 2015 roku co – jak się okazało – było brzemienne w skutki. Zarejestrowana w zabytkowej katowickiej dzielnicy Nikiszowiec sesja wideo, dla radiostacji KEXP z Seattle, uchyliła im drzwi na świat, a po koncercie na festiwalowej scenie podpisali kontrakt. Dwie płyty – „Hańba!” i „Będą bić!” – i jeden Paszport Polityki później krakowska zbuntowana orkiestra podwórkowa wraca na OFF-a.

Furia
Od występu na OFF-ie zdążyli zagrać trzy koncerty na Primaverze, a w kopalni Guido, 320 metrów pod ziemią, snuli natchnioną opowieść, inspirowaną malarstwem Teofila Ociepki, jednego z przywódców Janowskiej Gminy Okultystycznej. Wydali „Księżyc milczy luty”, jeden z najlepszych polskich albumów 2016 roku. W krakowskim Starym Teatrze robili za upiorną kapelę weselną w wybitnym spektaklu Jana Klaty. A poza tym, po staremu – niezmiennie grają fenomenalne koncerty, są najbardziej nieprzewidywalnym reprezentantem nowej fali polskiego black metalu i zmieniają tę muzykę czy to się komuś podoba, czy nie.

The Como Mamas

Takiego zespołu jako The Como Mamas jeszcze na OFF-ie nie było. Prosto z miasteczka Como w delcie Missisipi, ale dzięki pośrednictwu nowojorskiej wytwórni Daptone (tej samej, która odkryła Charlesa Bradleya), przybywają panie Ester Mae Smith, Angela Taylor i Della Daniels. Albumem „Get and Understanding” i towarzyszącymi mu koncertami zachwyciły nie tylko wielbicieli muzyki gospel, bo siła muzykalności i zaangażowania przekracza wszystkie bariery.

Coals

Śląski duet – Katarzyna Kowalczyk i Łukasz Rozmysłowski – który mimo skromnego stażu wystąpi na OFF Festivalu już po raz drugi. Kiedy tam debiutowali, mieli na koncie tylko epkę „Homework” i już własny, unikalny charakter. To zwróciło uwagę ekipy KEXP, która nakręciła sesję Coals w Katowicach (a później kolejną – w Reykjaviku). Dalej były koncerty, zarówno w kraju, jak i na wielu zagranicznych festiwalach, a także debiutancki album „Tamagotchi”, którym Coals spełnili pokładane w nich nadzieje – to nostalgiczna i eklektyczna wypadkowa inspiracji muzyków, od hip-hopu po synthpop, ale przede wszystkim zbiór świetnych, dojrzałych piosenek.

Moses Sumney
Kalifornijski pieśniarz, syn imigrantów z Ghany, protegowany Dave’a Sitka z TV On The Radio. Zaczynał karierę od występów m.in. przed Sufjanem Stevensem i Erykah Badu, co wiele mówi o unikalnym charakterze jego muzyki, która czerpie zarówno z folkowego (a nawet freakfolkowego) źródła, jak i z dziedzictwa soulu. Zadebiutował albumem „Aromanticism”, który trafił na wiele list najlepszych wydawnictw 2017 roku. Słuchanie płyty Mosesa Sumneya to wydarzenie tak intymne, że aż trudno sobie wyobrazić, jakiego rodzaju emocje ten artysta może w nas obudzić na żywo.

Polecane