Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Wraz z ogłoszeniem dołączenia Sebastiana Fabijańskiego do grona reprezentantów Fame MMA, rozgorzała walka na temat tego, z kim zmierzy się rapujący aktor. Pierwszym i najczęściej pojawiającym się typem jest Czarek Jóźwik z AbstrachujeTV, podobnie jak Fabijański były partner Maffashin i podobnie jak on – ogłoszony na sobotniej gali. Ale nie brak również takich, którzy najchętniej widzieliby starcie Sebastiana z Jakubem Grabowskim aka Quebonafide. I choć nie wyobrażamy sobie tego drugiego w oktagonie, a on sam jednoznacznie wypowiadał się na temat ewentualnego udziału w podobnym przedsięwzięciu, to i tak warto zobaczyć, co Fabijański mówi na temat szans na taki pojedynek. Twórca odniósł się do tego tematu w wywiadzie dla MMA – bądź na bieżąco.
– Oczywiście wiadomo, że wszyscy chcieliby zobaczyć moją walkę z Jakubem Grabowskim. Bo to jest jasne. A czy do niej dojdzie, zobaczymy. Nie mam tak, że chciałbym jej. Od początku ten konflikt był dla mnie konwencjonalny. Zrobiłem parodię, ludzie tego nie kupili. Ludzie są strasznie serio ze wszystkim. Jakby była sposobność, żeby coś takiego zrobić, to show must go on. Zróbmy to nie dlatego, żeby któryś wygrał, bo sport to jest krucha sprawa. Nie chodzi o to, kto tu wygra, a kto przegra. Chodzi o cały anturaż, który jest ekscytujący. Ludzie dlatego to oglądają, nie chodzi przecież o walory sportowe – komentuje.