fot. Karol Makurat / tarakum.pl
W trakcie weekendowego live’a na Instagramie Edyta Górniak zapowiedziała, że chce na jakiś czas odpocząć od mediów społecznościowych. Może to dobrze, bo rzeczy, które mówi publicznie, nie przybliżają nas do ograniczenia skutków pandemii koronawirusa w Polsce.
Słynąca ze swojego koronasceptyzmu wokalistka nie ukrywa, że jej zdaniem COVID-19 to „zmowa najbogatszych ludzi świata” z Billem Gatesem na czele. Górniak popiera swoją tezę cytowaniem wypowiedzi Billa Gatesa, który miał kiedyś zapowiedzieć „depopulację świata”. Problem w tym, że podczas wystąpienia na TED w 2010 Gates nie mówił o depopulacji, a po prostu o szansach na ograniczenie wzrostu populacji. To istotna różnica.
Sprawdź też: Michał Piróg oburzony instagramowym żartem Edyty Górniak
Wokalistka zasugerowała, że w szpitalach nie ma osób zakażonych koronawirusem, a jedynie statyści, osobom obawiającym się wirusów zaleciła ponadto wzmacnianie odporności, spożywając oregano i witaminę C. Górniak skrytykowała także noszenie maseczek, które jej zdaniem nie chronią nikogo, a jedynie szkodzą.
– Głupi kawałek plastiku podzielił ludzi. Staliśmy się sobie obcy. W maseczkach wdychamy własne spaliny – stwierdziła wokalistka.
