fot. Karol Makurat / tarakum.pl
Wygląda na to, że Edyta Górniak zmienia front i nie stoi już na czele grupy koronasceptyków. Cieszmy się z tego i miejmy nadzieję, że ci, których wokalistka przekonała do tego, że „w szpitalach leżą statyści”, teraz też pójdą za jej głosem i uwierzą w realne niebezpieczeństwo, jakim jest koronawirus.
– Jak już się wszyscy wypowiedzieli, to ja też chciałam coś powiedzieć. Kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa. Zwróćcie uwagę na to, żeby nie ulegać takiej masowej manipulacji, bo wygląda na to, że wszystko ludziom można wmówić. Moje słowa zostały zmanipulowane w dość brutalny sposób i opinie, które się na nich opierają, są po prostu nieuzasadnione – mówi wokalistka.
– Oczywiście, że wirus jest, mamy na to mnóstwo dowodów na całym świecie. Ludzie chorują i masowo umierają. Moim słowom został nadany inny sens, co było świadomą manipulacją – dodaje, nawiązując w nawiązaniu do swoich wcześniejszych wypowiedzi wokalistka.
