Foto: @cgm.pl / @piotr_tarasewicz
Samuel i Jackson Bush złożyli pozew przeciwko Travisowi Scottowi, jego wytwórni Cactus Jack, organizatorom festiwalu Live Nation i ScoreMore, NRG Park i AJ Melino & Associates. Panowie, którzy zostali zatrudnieni jako ochroniarze, twierdzą, że nie zostali wystarczająco przeszkoleni przed imprezą:
– Po prostu powiedzieli nam gdzie mamy stanąć, żeby ludzie nie wbiegali do środka. Mówili też, żebyśmy na nikogo nie kładli rąk – mówił podczas konferencji prasowej Jackson Bush.
Wujek i jego siostrzeniec złożyli pozew, bo podczas pracy doznali licznych obrażeń. Jak twierdzą podczas pomagania festiwalowiczom, byli wielokrotnie zdeptani, jeden z mężczyzn ma poranione plecy, drugi ma problemy z ramieniem.
Według nich, AJ Melino & Associates nie zdołało odpowiednio przygotować zakontraktowanych pracowników do ochrony pracy na festiwalu. Twierdzą, że nie przeprowadzono żadnych kontroli przeszłości zatrudnionych osób, nie zapewniono szkoleń, a ochroniarze otrzymali niewiele instrukcji przed rozpoczęciem imprezy.
Przypomnijmy, że podczas tegoriocoznej edycji Astroworld zginęło 10 osób, a setki zostały ranne.
Pozew Bushów jest jednym z wielu, które zostały wniesione w ostatnich tygodniach przeciwko Scottowi, Live Nation i innym zaangażowanym w festiwal przez uczestników, którzy twierdzą, że doznali urazów i traumy w wyniku zaniedbania ze strony organizatorów.
W zeszłym tygodniu adwokat Thomas J. Henry złożył pozew o dwa miliardy dolarów w związku z incydentem w imieniu 282 osób.
– Ci, którzy zostali ranni, nadal są w szoku, ponieważ musieli przechodzić po martwych ciałach. Nie mieli wyboru. Ci ludzie byli uwięzieni… Nie mogli oddychać. Nie mogli się wydostać. Moi klienci chcą mieć pewność, że oskarżeni poniosą odpowiedzialność za swoje działania i chcą wysłać wiadomość do wszystkich wykonawców, organizatorów wydarzeń i promotorów, że to, co wydarzyło się w Astroworld, nie może się powtórzyć – komentował pozew Henry.
