Dorota Masłowska: „Podczas koncertu nie po***ała mi się prawie ani jedna linijka tekstu. To znak, że coś się kończy”

Artystka ogłosiła zawieszenie działalności Mister D..


2015.06.18

opublikował:

Dorota Masłowska: „Podczas koncertu nie po***ała mi się prawie ani jedna linijka tekstu. To znak, że coś się kończy”

Wszystko wskazuje na to, że kariera dowodzonej przez Dorotę Masłowską grupy Mister D. zakończy się na jednej płycie. Projekt, w istnienie którego zaangażowani byli m.in. Marcin Macuk (Pogodno, Nosowska, Hey) oraz Kuba Wandachowicz (Cool Kids Of Death) zawiesza działalność. Przestańcie wreszcie płakać, bo zmoczycie cały Facebook – zaapelowała do fanów artystka ogłaszając swoją decyzję.

Podczas koncertu w Elblągu nie pojebała mi się prawie ani jedna linijka tekstu i to już definitywny znak, że coś się kończy. Jak głosiły materiały organizatora, oprócz bycia pisarką, jestem też pisarką i mniej więcej tak wyglądają powody tymczasowego odwieszenia projektu Mister D. na symboliczny haczyk – wytłumaczyła Dorota Masłowska zapowiadając, że grupa da jeszcze jeden koncert: Na pewno w sierpniu zagramy finałowy koncert. Będą łzy i różne inne a la Reytan.

Dorota Masłowska rozpoczęła wspólnie z Vieniem pracę nad wspólnym występem, który będzie częścią pierwszego koncertu tegorocznego Męskiego Grania. Artystka pojawi się na scenie jako gość Molesty 27 czerwca w Krakowie.

Sprawdź też: Mister D – „Społeczeństwo jest niemiłe” – recenzja Marcina Flinta.

Polecane

Share This