fot. mat. pras.
W połowie marca do sklepów trafił nowy solowy krążek Kafara z Dixon37. W ramach promocji materiału artysta zawitał do studia Rapnews, gdzie spotkał się z AdMą i Siwym. W trakcie transmisji live do studia zadzwonił jeden z fanów, zadając fundamentalne w przypadku Kafara pytanie – dlaczego artysta nosi maskę?
– Za dzieciaka robiliśmy dużo różnych głupich akcji i nie było mi wtedy potrzebne być rozpoznawanym, czy to na ulicy, czy gdziekolwiek indziej. W tej chwili po prostu jest mi tak wygodnie. Generalnie nie mam parcia na szkło i to, że mogę iść z żoną na kolację i nie być zaczepianym, jest dla mnie OK – wyjaśnił Kafar.
Maska utrudnia artyście dawanie koncertów, dlatego na scenie stosuje inne metody – kiedy może, zasłania twarz bandaną, ale na ogół stara się maskować, chowając się za ciemnymi okularami i pod daszkiem czapki. Raper przytacza zabawną anegdotę związaną z jego anonimowością.
– Mam ksywkę Kodak. Ludzie podjeżdżają z telefonami i pytają: „czy może mi pan zrobić zdjęcie z Restem”? Oczywiście robię zdjęcie i odchodzę sobie. Później wchodzę na scenę i specjalnie schodzę, żeby się przywitać, zrobić zdjęcia, podpisać płyty. Za każdym razem schodzę, żeby była ta interakcja. Przed koncertem nikt nie wie, kim jestem, generalnie ksywka Kodak i „czy może mi pan zrobić zdjęcie z Restem”? – śmieje się raper.
Opisywany wątek rozpoczyna się na poziomie 36 min. 32 sek. poniższego nagrania.