Foto: A. Rawicz / mfk.com.pl
16 albumów i ponad cztery dekady na scenie – tak wygląda dotychczasowy dorobek Megadeth. Właściwie równe cztery dekady, ponieważ zespół miał krótką przerwę na początku XXI wieku, związaną z problemami zdrowotnymi lidera. Dziś wiemy już, że zespół „dołoży” do tego jeden album i pożegnalną trasę koncertową, po której zakończy karierę.
Dlaczego Dave Mustaine zdecydował, że siedemnasty krążek jego grupy będzie ostatnim? Artysta wyjaśnił swój ruch w liście do fanów.
Dave Mustaine pisze do fanów: „Nie bądźcie źli”
„Jest wielu muzyków, którzy dochodzą do końca swojej kariery – czy to przypadkiem, czy celowo. Większość z nich nie ma możliwości odejścia na własnych warunkach, u szczytu, a właśnie tam znajduję się teraz w moim życiu.
Podróżowałem po świecie i zdobyłem miliony fanów, a najtrudniejsze w tym wszystkim jest powiedzenie im 'żegnajcie’.
Nie bądźcie źli, nie bądźcie smutni – cieszcie się razem z nami, świętujcie ze mną przez najbliższe lata. Zrobiliśmy razem coś naprawdę niezwykłego, co prawdopodobnie już nigdy się nie powtórzy.
Stworzyliśmy styl muzyczny, rozpoczęliśmy rewolucję, zmieniliśmy świat gitary i sposób, w jaki się na niej gra, a także zmieniliśmy świat jako taki. Zespoły, w których grałem, wywarły wpływ na cały świat. Kocham was za to wszystko. Dziękuję wam za wszystko” – napisał Mustaine.
Zanim jednak Megadeth ruszą w pożegnalny tour, zespół zagra europejską trasę z Disturbed, w ramach której zawita także do Polski. 10 października grupy będzie można zobaczyć w Tauron Arenie Kraków.