„Co sprawiło, że się nas wyrzekłeś. Byłeś naszym kolegą”? Mocne słowa na spotkaniu władz Polskiego Radia z senacką komisją

"Słuchalność spadała od lat. Audycje były tworzone przez dziennikarzy, którzy teraz odchodzą".


2020.05.21

opublikował:

„Co sprawiło, że się nas wyrzekłeś. Byłeś naszym kolegą”? Mocne słowa na spotkaniu władz Polskiego Radia z senacką komisją

fot. kadr z wideo

W Senacie odbyło się dziś posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu dotyczące ostatnich wydarzeń w radiowej Trójce. Wśród zgromadzonych znaleźli się m.in. dyrektor rozgłośni Tomasz Kowalczewski, prezes Polskiego Radia Agnieszka Kamińska, a także dziennikarze Trójki Michał Nogaś, Agniesza Szydłowska oraz Bartosz Gil. W potkaniu uczestniczyli ponadto przedstawiciel związku zawodowego dziennikarzy Trójki Ernest Zozuń, prezes Towarzystwa Dziennikarskiego Seweryn Blumsztajn i wiceprezes Towarzystwa Dziennikarskiego i zastępca przewodniczącego Rady Programowej Polskiego Radia Jan Ordyński.

W trakcie obrad nie zabrakło mocnych słów adresowanych głównie do Tomasza Kowalczewskigo. – Ty, Tomku doskonale wiesz, kim jest Marek Niedźwiecki. Doskonale wiesz, że on przygotowuje każdą swoją audycję najbardziej pieczołowicie, jak to jest tylko możliwe. Dba o każdą piosenkę i o każdą nutkę, żeby jak najpiękniej opowiedzieć słuchaczom tę swoją muzyczną historię. Doskonale wiesz, kim jest Bartek Gil, który tutaj jest z nami, że jest to szalony chłopak, który przeszukuje świat muzyki, by do Trójki ściągnąć najpiękniejsze brzmienia, by ta antena brzmiała nie tak, jak wszystkie inne. Ty wiesz, że oni są najuczciwszymi ludźmi na świecie. Co spowodowało, że wylałeś na nich cysternę nieczystości? Gdzie straciłeś i co spowodowało, że straciłeś przyzwoitość? Co spowodowało, że się nas wyrzekłeś? Byłeś naszym kolegą – mówił Ernest Zozuń.

Sytuacja wokół piątkowego wydania audycji doprowadziła do tego, że szeregi Trójki opuścili m.in. Marek Niedźwiecki, Piotr Metz, Piotr Stelmach i Agnieszka Szydłowska. – W poniedziałek złożyłam wypowiedzenie z pracy, mając dwoje dzieci, kredyt i bez spadochronu. Zrobiłam to dlatego, że jest to gest niezgody na to, w jaki sposób radio podeszło do sprawy piątkowej Listy, jakie komunikaty zostały wypuszczone w świat, w jaki sposób ten problem radio próbuje rozwiązywać, przynajmniej, co nam pokazuje – komentowała dziennikarka, która sugerowała również, że władze Polskiego Radia „zarzynają biznes, który przynosił zysk”.

W odpowiedzi Agnieszka Kamińska wróciła do tematu piątkowego notowania, które zdaniem władz Trójki i Polskiego Radia zostało zmanipulowane. Prezes PR powiedziała, że system liczenia głosów oddanych na Listę Przebojów „nie jest idealny”, mówiła również o „nieprawidłowościach, które trzeba wyjaśnić”. – Nie ukrywajmy, że ten system ręcznego zmieniania kolejności piosenek był. Jak to się odbywało, jak to było możliwe, jak dopuszczał system i na czym to polegało, to wszystko chciałabym zobaczyć na podstawie kontroli, czy wniosków pokontrolnych i wtedy móc się do nich odnieść. Chciałabym operować faktami, a nie publicystyką, czy emocjami – zaznaczyła Kamińska.

Prezes Polskiego Radia dodała również, że w ostatnich latach Trójka notowała regularne spadki słuchalności. – Słuchalność spadała. Nie mówię, że przez Niedźwieckiego, ale nie możemy pomijać faktów, że w czasie, kiedy ci dziennikarze pracowali, ta słuchalność właśnie wygląda tak, jak wygląda. I to jest fakt niezaprzeczalny – powiedziała, zapewniając, że władzom PR oraz odchodzącym z Trójki dziennikarzom chodzi przecież o to samo – o jak najlepszą jakość radia. – Kierownictwo radia jest gotowe do rozmów. Powinniśmy wiele rzeczy wyjaśnić – skomentowała Kamińska.

Polecane