fot. QueQuality
W weekend zakończyła się ostatnia trasa Quebonafide Psycho Relations. Na szczęście nie można tego powiedzieć o trwającej równolegle trasie Jakuba Grabowskiego, w ramach której artysta gra undergroundowe koncerty niespodzianki w klubach w mniejszych miejscowościach. W weekend raper dotarł do Żukówka i spodziewamy się, że nie był to jego ostatni tego typu występ.
Czy koniec Psycho Relations jest równoznaczny z końcem Quebonafide? – Do Quebo – niech już wy****ala – napisał na twitterowym profilu Kuba, dając tym samym do zrozumienia, że faktycznie żegna się z tym pseudonimem. Co będzie dalej? Jakub Grabowski rozwinie skrzydła i będzie się wspinał po kolejnych szczeblach kariery? A może do głosu dojdzie Vetulani?
– Szukamy kogoś, kto byłby chętny nagrywać koncerty – Jakub on stage. Niestety nie mamy za bardzo pieniędzy, bo dopiero zaczynamy, ale liczymy, że nam pyknie – tę zapowiedź z twitterowego profilu artysty można traktować jako deklarację rozwijania Jakuba. Z drugiej strony Que tak często droczy się z fanami, że trudno brać na serio którykolwiek z jego tweetów. Mimo wszystko czujemy, że warto czekać do niedzieli, ponieważ to właśnie na ten dzień raper zapowiedział „nowe wieści”. Zapytany przez fana, czy to coś grubego, odparł jednak: – Lepiej się nie nastawiać.
Czyli znów wiemy, że nic nie wiemy. Czekamy na kolejne odsłony trasy Jakub on stage. Przy okazji – jeśli wybieracie się na te koncerty, raper prosi, byście zakładali na nie najstarsze ubrania, jakie znajdziecie w szafach.
