foto: mat. pras.
Polacy rozpoczęli mundial od porażki 1:2 z reprezentacją Senegalu, studząc emocje i już na początku turnieju komplikując sobie turniej. Tuż przed drugim spotkaniem, w którym nasza drużyna zmierzy się z Kolumbijczykami, zapytaliśmy Cleo, co zrobić, byśmy po dzisiejszym meczu mieli lepsze humory.
– W sporcie recepty nie istnieją, to żywy organizm i przewidywanie daje mało… zresztą pokazały to też mecze innych reprezentacji. My jako kibicie jedyne co możemy zrobić, to stworzyć dla reprezentacji wsparcie w każdej sytuacji. Nie siać defetyzmu, nie mędrkować z pozycji kanapowego filozofa tylko kibicować i być jedną drużyną – mówi nam Cleo. Jaki wynik obstawia artystka? – Nie chcę typować. Wierzę że wygramy i bardzo tego chcę. To bardzo istotny mecz, nie będę udawała, że jestem spokojna o jego wynik. W sporcie nigdy nic nie wiadomo. To jest z jednej strony piękne, a z drugiej stresogenne – deklaruje.
Cleo gra dziś dwa koncerty – w Starachowicach i we Włostowie. W takich okolicznościach trudno obejrzeć mecz, ale artystka obiecuje, że zrobi co może, by śledzić poczynania reprezentacji. – Od końca kwietnia jestem w trasie koncertowej i zdarza się tak, że w rożnych ważnych chwilach jestem na scenie. Będę się starała, na ile to możliwe, zobaczyć albo usłyszeć. Na pewno będę odczuwała duży niepokój – przyznaje.
Wokalistka stawia na aktywne kibicowanie. Kilka dni temu Cleo zaprezentowała mundialową przeróbkę własnej piosenki „Łowcy gwiazd”. Piosenka z nowym tekstem zamieniła się w „Łowców” i jest utworem, który ma motywować piłkarzy. Pytamy, czy Cleo nie odczuwała pokusy, by wystartować z „Łowcami” w konkursie na mundialowy hit, który towarzyszył KFPP w Opolu. – Moje nagranie było bardzo spontaniczne, nie preparowałam i nie produkowałam tego kawałka z myślą o konkursach itd. To wyszło prosto z serducha, nie chciałabym tej pierwotnej emocji zaprzęgać w jakieś ramy, bo po co? Każdy ma prawo na swoje indywidualne przejawy muzycznego kibicowania. Nie potrzebuje do tego certyfikatów i uprawomocniania konkursami itd. – komentuje artystka.
Krótką rozmowę z Cleo kończymy innym muzyczno-piłkarskim wątkiem. Wiemy, że Cleo jest zaangażowana w prace nad nowym albumem Donatana, którego producentem wykonawczym ma być… Robert Lewandowski. Z racji na dobre relacje Cleo i Don pytamy, czy artystka może zdradzić kulisy powstawania materiału. Niestety, wokalistka nie daje się naciągnąć na ujawnienie detali. – Nie jestem osobą, która może się wypowiadać na temat tego projektu. Wiem że Don szlifuje utwory na tę płytę, wiem, że robi to powoli i dokładnie, tak jak w przypadku swoich innych produkcji. Z tego co słyszałam znaczna część materiału jest gotowa – kończy Cleo.