foto: P. Tarasewicz
Choć dziś Coldplay jest grupą promującą tolerancję, jego lider Chris Marcin przyznał, że w przeszłości był homofobem. W wywiadzie dla Rolling Stone’a muzyk zdradził, że uczęszczając do szkoły z internatem w brytyjskim Dorset bał się, że jest gejem, ponieważ z racji na religijne wychowanie uważał, że to coś złego.
– W czasach szkolnych zabawnie chodziłem i delikatnie podskakiwałem. Ponieważ byłem wtedy bardzo homofobiczny, pomyślałem: „Jeśli jestem gejem, mam kompletnie przesrane na wieczność”. Byłem dzieciakiem odkrywającym swoją seksualność. Myślałem wówczas: „Może jestem tym, może jestem tamtym. Nie mogę być tym”. Byłem przerażony – powiedział Martin.
Artysta dodał, że „hardcore’owi” uczniowie Shoreborne School dodatkowo utrudniali mu życie, dając dobitnie do zrozumienia, że ich zdaniem muzyk na pewno jest gejem.
Lider Coldplay wyznał, że z czasem doszedł do miejsca, w którym zaakceptował fakt, iż może być homoseksualistą.
– Miałem jakieś 15 i pół roku. Nie wiem, co się stało, ale to było coś w stylu: „No dobra, i co z tego?”. I wtedy wszystko się zatrzymało. To było bardzo interesujące. Wielu moich bohaterów było gejami czy kimś tam innym – to tak naprawdę nie ma znaczenia. I ta świadomość zdjęła ze mnie presję – skomentował muzyk.