fot. mat. pras.
W sieci pojawiło się budzące ogromne kontrowersje nagranie z udziałem Dalajlamy. Buddyjski przywódca religijny całuje na nim chłopca, prosząc go, by ssał jego język. Tybetańczyk przeprosił za swoje zachowanie, ale jednocześnie przekonywał, że świat widocznie nie poznał się na jego poczuciu humoru.
– Jego Świątobliwość pragnie przeprosić chłopca i jego rodzinę, a także wielu przyjaciół na całym świecie za ból, jaki mogły spowodować jego słowa. Jego Świątobliwość często dokucza ludziom, których spotyka, w niewinny i żartobliwy sposób, nawet publicznie i przed kamerami – czytamy w oficjalnym oświadczeniu dotyczącym kontrowersyjnego nagrania.
Cardi B nie kryje obrzydzenia zachowaniem Tenzina Gjaco. Raerka stwierdziła, że świat jest pełen „drapieżników” krzywdzących dzieci i zaapelowała do wszystkich rodziców, by zawsze interesowali się swoimi dziećmi i wiedzieli, co dzieje się w ich życiu.
Część fanów zgodziła się z raperką, inni wytknęli jej także niejednoznaczne moralnie zachowania z przeszłości, w tym zażywanie narkotyków i okradanie mężczyzn w czasach, w których pracowała w klubie ze striptizem. Cardi odbiła ten argument, tłumacząc, że „tamci kolesie byli dorosłymi, pijanymi lowelasami, którzy próbowali ją wykorzystać, a ona po prostu była sprytniejsza od nich”.