fot. mat. pras.
Bycie na świeczniku jest równe z wystawianiem się na czytanie najrozmaitszych rzeczy na swój temat. Cardi B przyznała, że w którymś momencie miała tego serdecznie dość i pozwała blogerkę Tashę K, zarzucając jej publikowanie kłamstw. Raperka zeznawała wczoraj w sądzie federalnym stanu Georgia, deklarując, że publikacje Tashy K odbiły się na jej zdrowiu psychicznym.
– W pewnym momencie chciałam popełnić samobójstwo – zadeklarowała raperka. W latach 2018-2019 Tasha K poświęciła jej szereg publikacji tekstowych i w formie wideo, zarzucając artystce m.in. bycie prostytutką, która zarażała klientów chorobami przenoszonymi drogą płciową.
– Czułam się wtedy pokonana i przygnębiona. Nie chciałam spać ze swoim mężem. Czułam, że nie zasługuję na moje dziecko – zeznawała Cardi. Na pytanie swojego prawnika o to, co pomyślała o Tashy, widząc publikacje na swój temat, raperka stwierdziła: – Czułam, że tylko demon mógł zrobić takie g***o.