fot. mat. pras.
„Goń” to utwór, który opowiada o wsparciu w trudnych chwilach, nawet wtedy, gdy rzeczywistość jest pełna niewypowiedzianych emocji i nierozwiązanych problemów. Słowa oddają determinację, by być obecnym, by oferować pomocną dłoń i prowadzić przez ciemne chwile. To historia o oddaniu i sile, które sprawiają, że niezależnie od przeciwności, zawsze jest ktoś gotów pomóc nam odzyskać równowagę i walczyć o swoje marzenia.
– Numer „Goń” to klasyczny helper. Opowiada o tym, aby nie poddawać się i o tym, że warto pomagać ludziom, którzy mają ciężki czas i musieli przykucnąć na kolanku. Warto pomagać, gdy samemu ma się siłę, ponieważ karma wraca i pewnego dnia może się okazać, że tej pomocy będziesz potrzebować właśnie Ty – komentuje BRK.
Po dwóch solowych numerach BRK wraca z mistrzowską gościnką, pierwszą z kilku zapowiadanych na albumie.
– Igo to mój dobry ziomo, dobry przyjaciel. Znamy się nie od dzisiaj i jego obecność na moim albumie, to raczej oczywista sprawa – przyznaje Bartek. – Gdy robiliśmy ten numer z Cichym, gdy mieliśmy już pierwsze szkice warstwy muzycznej, od razu było jasne w mojej głowie, że Igo będzie pasował tam idealnie. Wysłałem numer do Igora i można powiedzieć, że trzy godziny później dostałem wokale na maila. Także tak – ten człowiek to maszyna. Fajnie zaprosić sobie na numer kogoś, kto zje Cię na śniadanie. Pozdrawiam Igo – kończy.