fot. kadr z wideo
Bonus RPK złożył już wniosek o kasację wyroku skazującego go na pięć i pół roku pozbawienia wolności opraz przepadek mienia w wysokości 450 tys. PLN. Przypomnijmy – raper w ubiegłym roku został skazany za wprowadzenie na rynek 26 kg narkotyków. Artysta odwoływał się od wyroku, ale sąd apelacyjny odrzucił jego wniosek.
Akt oskarżenia Bonusa opierał się na zeznaniach małego świadka koronnego oraz… twórczości artysty, którą prokurator cytował podczas rozpraw. Przeciwko Bonusowi nie ma żadnych dowodów, a oskarżenie ma bardzo ogólny charakter.
– Zarzuty są skonstruowane tak, że w bliżej nieokreślonych dniach, z bliżej nieokreślonymi osobami. Od tego w ogóle nie ma jak podać alibi. Jeżeli byłaby konkretna data, jakikolwiek konkret – wyjaśniał niedawno reprezentant Ciemnej Strefy.
Bonus RPK spróbuje każdego rozwiązania
Raper może trafić za kratki w każdej chwili. Mimo to artysta się nie poddaje i oprócz wniosku o kasację zapowiada kolejne kroki.
– Będę się odwoływał za granicę, do Strasburga. Myślałem też o zgłoszeniu się do prezydenta o ułaskawienie – zapowiedział w niedawnym programie Polsatu „Skandaliści”, w którym był gościem Agnieszki Gozdyry.
Artysta stwierdził, że został skazany za swoją twórczość, ponieważ „był niewygodny”. Raper wyjaśnił także niuanse aktu oskarżenia.
– To jest ciekawe, że ja też zostałem skazany z wiedzy zasłyszanej: bo Niedźwiadek twierdzi w sądzie, że 14 kg przekazał mi niejaki Misiek, a zrobił to wtedy, kiedy Niedźwiadek siedział w areszcie śledczym, że niby on go zastępował, jak przyszedł do sądu to powiedział, że tę wiedzę o tych 14 kg ma od Miśka – a Misiek, jak przyszedł na sprawę, to temu całkowicie zaprzeczył, a mimo to zostałem za to skazany – wspominał w „Skandalistach” Bonus.
