fot. kadr z wideo
Na początku września Bonus RPK miał stawić się w zakładzie karnym. Rapera czeka pięć i pół roku odsiadki, na którą skazano go za handel narkotykami. Bonus przekonuje, że jest niewinny i padł ofiarą pomówienia. Artysta nie pojawił się w więzieniu w wyznaczonym terminie, ponieważ musiał poddać się operacji. W trakcie instagramowego Q&A autor „Bloków rezydenta” zdradził, że nadal ma problemy z nogą, a przy okazji zaktualizował fanom informacje o swojej sytuacji prawnej.
– Póki co dalej się odwołuję. Na pierwszym posiedzeniu o odroczkę dostałem blachę. Zażaliłem tę decyzję i czekam na kolejne posiedzenie. Mam duże problemy ze zdrowiem, także zobaczymy, jak sąd do tego podejdzie. Na ten moment wykorzystałem wszystkie możliwe opcje odwoławcze i czekam na rezultaty – napisał Bonus.
Raper dąży do kasacji wyroku skazującego. Jego prawnicy walczą o to w Sądzie Najwyższym.
– Kasacja już od sierpnia czeka na rozpatrzenie. Mam nadzieję, że Sąd Najwyższy ją przyjmie i sprawa się odbędzie. Czas pokaże… – skomentował.
Odwołanie do Sądu Najwyższego nie jest jedynym rozwiązaniem, którego próbuje artysta. Bonus poprosił również prezydenta o ułaskawienie. Choć raper nadal czeka na odsiadkę, to już teraz wykonuje drugą część wyroku – przepadek mienia na rzecz skarbu państwa.
– Dali mi rok na spłatę 500 tys. Rata wychodzi prawie 40 tys. miesięcznie. Prawdę mówiąc mam wrażenie, że oni wcale nie chcą tych pieniędzy, a bardziej im zależy na tym, aby mnie zniszczyć. I to tylko dlatego, że jakiś balas coś nagadał. Uciekajcie z tego kraju, póki jeszcze macie czas – zakończył temat Bonus.