„Nie mogę sprawić, by dla fanów Sabbath jeden koncert był ważniejszy od drugiego. Każdy nasz słuchacz jest dla nas tak samo ważny. Tak samo jest z koncertami. Albo wszystkie, albo żaden”, napisał w oficjalnym stanowisku na swojej stronie internetowej Ward. „Nie mam żadnego żalu, nie żywię złych uczuć wobec pozostałych członków. Kocham ich i szanuję. Jestem tak samo sfrustrowany ich sytuacją, jak zapewne oni moją. Nigdy z nimi nie walczyłem. Sądzę, że tym razem nikt nie wygrał”.