Billie Eilish skrytykowała artystów, którzy wydają wiele różnych wersji swoich albumów na winylach, aby zwiększyć sprzedaż płyt. Nazywa tę praktykę „naprawdę frustrującą”.
Artystka podzieliła się tymi przemyśleniami w nowym wywiadzie dla magazynu Billboard, w którym Eilish i jej matka Maggie Baird, omówiły swoją historię aktywizmu na rzecz ochrony środowiska, a w szczególności swoją pracę na rzecz uczynienia produkcji winylu bardziej zrównoważonym.
– Żyjemy w czasach, w których z jakiegoś powodu, dla niektórych artystów, bardzo ważne jest tworzenie różnego rodzaju winyli i opakowań – zaczęła Eilish – co zwiększa sprzedaż i liczby, a także zapewnia im więcej pieniędzy.
Po tym, jak Baird zauważył, że sprzedaż winyli rośnie z roku na rok i „liczy się na liście sprzedaży albumów”, Eilish stwierdziła, że nawet nie potrafi wyrazić, jakie to marnotrawstwo.
– To wszystko dzieje się na naszych oczach, a ludziom po prostu uchodzi to na sucho – dodała – „ naprawdę frustruje mnie to, że ktoś, kto naprawdę robi wszystko, co w jego mocy, aby zachować zrównoważony rozwój i stara się zaangażować wszystkich w moim zespole w działania na rzecz zrównoważonego rozwoju, a w tym samym czasie, niektórzy z największych artystów na świecie, tworzą cholernych 40 różnych okładek swoich winyli, tylko po to, abyś kupował więcej. To marnotrawstwo i denerwuje mnie, że wciąż jesteśmy w punkcie, w którym artyści robią wszystko, żeby zarobić jak najwięcej pieniędzy nie zważając na nic.
SPRAWDŹ TAKŻE: Nowy album Beyonce hitem Spotify. „Cowboy Carter” z rekordem 2024 roku
Przypomnijmy, że na przykład album Taylor Swift „Midnights” z 2022 roku, był sprzedawany w pięciu różnych wariantach, stając się ostatecznie pierwszym od lat 80. albumem, który sprzedawał się lepiej na winylu niż na CD.
Drugi album Eilish „Happier Than Ever” zawierał osiem winylowych wersji tej płyty. Jednakże, każdy winyl został wykonany w 100% z winylu pochodzącego z recyklingu i owinięty był folią termokurczliwą z trzciny cukrowej.