Piosenkarka, która niedawno wydała swój nowy album „Hit Me Hard And Soft”, rozmawiała z Lily Allen i Miquitą Oliver w podcaście Miss Me o jej drodze do sławy. Artystka wyjawiła, że jak stała się sławna to straciła wszystkich swoich przyjaciół.
– Cóż, straciłam wszystkich przyjaciół, kiedy stałam się sławna – powiedziała. Nagle stałem się sławna i nie mogłam się z nikim utożsamić. To było trudne. To było naprawdę trudne.
Eilish powiedziała, że jej najlepsza przyjaciółka, Zoe, pozostała przy niej, ale jedynymi przyjaciółmi po tym jak stała się sławna, byli jej pracownicy.
– To były moje 20. urodziny i pamiętam, że rozglądałam się po sali i widziałam tylko ludzi, których zatrudniam. I wszyscy byli starsi ode mnie o 15 lat lub więcej – powiedziała.
– Podszedł do mnie jeden z moich pracowników, trochę porozmawialiśmy po czym on powiedział, że musi zrezygnować z pracy u mnie. I to była najgorsza rzecz, jaka mi się przydarzyła. I to uświadomiło mi, że dla nich to jest tylko praca. Że wcześniej czy póżniej mnie opuszczą i już nigdy się nie zobaczymy.
To uświadomiło Billie, że trudno jest nawiązywać więzi z ludźmi, którzy są jej pracownikami.
– Od tego czasu trudno jest być przyjacielskim wobec ludzi, z którymi pracuje, ponieważ bardzo przeraża mnie strata i mam wiele problemów z porzuceniem – stwierdziła.
Artystka powiedziała też, że od jakiegoś czasu próbuje na nowo nawiązać więzi ze starymi znajomymi:
– Dokładnie rok temu odnowiłam kontakt z grupą starych przyjaciół i teraz mam ich wielu. Mam już załogę! Dosłownie mogłabym z tego powodu płakać. To była najwspanialsza rzecz, jaka mi się przydarzyła.