Billie Eilish zwróciła się do amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości z prośbą o wydanie tymczasowego zakazu zbliżania się do niej 39-letniego Christophera Andersona. Mężczyzna miał włamać się do jej rodzinnego domu na początku tego miesiąca. Ojciec wokalistki donosi, że włamanie było kulminacją jego działań, ponieważ Anderson miał być na przełomie roku wielokrotnie widywany w pobliżu posesji. Billie twierdzi, że incydenty z jego udziałem wywołały u niej „emocjonalny niepokój i strach” związany z troską o bezpieczeństwo najbliższych. Wokalistka przekonuje, że boi się nie tylko o rodziców i swojego brata Finneasa, ale boi się także ich odwiedzać.
To nie pierwsza tego typu sytuacja w przypadku Billie. Wokalistka wnioskowała wcześniej o zakaz zbliżania się dla Prenella Rousseau, który szpiegował ją i również próbował włamać się do domu jej rodziców. Sąd przychylił się wówczas do prośby Eilish. Czy tym razem będzie podobnie?