foto: kadr z wideo
Szpaku nagrał w ostatnich miesiącach niezliczoną ilość gościnek. Jedną z nich był występ w numerze Bezczela „Schumacher”. Wygląda jednak na to, że długo nie usłyszymy kolejnego wspólnego kawałka obu raperów. Podczas instagramowej sesji Q&A Bezczel na sugestię, by nagrał kawałek ze Szpakiem, odpowiedział, że nie nagrywa z lamusami, a chwilę później nazwał Szpaka parówą.
Źródła konfliktu należy szukać w tekście kawałka Szpaka „Alicja”. Szpaku nawinął w tym utworze: „I obiecuję, że nie nagram już z kasztanem / Mówię: „nie siada”, a ten wrzuca w net nagranie”. Nie brak teorii sugerujących, że reprezentant BOR atakuje w ten sposób Bezczela.
Szpaku potwierdził te domysły na instastory, ponownie nazywając Bezczela „kasztanem”. – Chyba kasztan jeszcze po pasterce trzeźwieje. Bo odpowiedź na bicie – jak wiemy – nie jest twoją mocną stroną – napisał Szpaku. Bezczel odniósł się do tych słów na swoim profilu. – Kogoś dupa zabolała mocno. A zaboli jeszcze mocniej – skomentował.
