fot. kadr z wideo
Dla części fanów Młodego G sporym zaskoczeniem był fakt, iż artysta promuje na swoim instagramowym profilu nowy singiel GSP. Jeden ze słuchaczy nawiązując, że to co stało się w obozie Mobbyn po incydencie z Rafalalą, stwierdził, że trudno, by Belmondo nazywał byłego współpracownika „braciakiem”, skoro GSP nie akceptuje jego przekonań. W odpowiedzi Młody G przyznał, że kiedy doszło do incydentu z Rafalalą, był w złym momencie życia i zażywane substancje praktycznie przejęły nad nim kontrolę.
– Tamtego dnia chciałem że sobą skończyć, popełniłem duchowe samobójstwo, jadąc do najbardziej ohydego miejsca, jakie przyszło mi do chorej wtedy głowy. Od tak zszarganej opinii i po takim zrujnowaniu własnej godności, każda sekunda życia jest piekłem – komentuje słowa słuchacza artysta.
Sprawdź też: „Twoja wieloletnia przyjaźń była fałszywa” – Belmondo odpowiada Kazowi Bałagane
Belmondo twierdzi, że część jego problemów jest efektem szkodliwych działań byłych kolegów i przyjaciół. Raper nie wymienia wprost ksywki Kaza Bałagane, ale wspomina o „udawanych przyjaciołach”. Można odebrać to jako nawiązanie do jego niedawnej wypowiedzi, w której zarzucał Kazowi, że jego „wieloletnia przyjaźń była fałszywa”.
– Mimo to po coś nadal żyję, być może po to, aby innych przestrzec przed autodestrukcją i przed bardzo złymi ludźmi, którzy udawali przez lata przyjaciół klepiąc mnie po plecach i wbijając w te plecy przysłowiowy nóż za nożem a potem zabrali mi pomysły które zbierałem przez lata, wykluczyli mnie ze swojego grona, rozwijając moje patenty i robiąc mi wszędzie czarny PR – dodaje raper.