fot. kadr z wideo
Po tym jak Władimir Putin uznał niepodległość Donbasu, rosyjskie wojska wkroczyły na Ukrainę. Zachód deklaruje wsparcie dla Ukraińców i zapowiada wprowadzenie sankcji wobec Rosji, tymczasem Belmondziak zrzuca na winę za sytuację nie na agresora, ale na stronę atakowaną.
– Granica Polski z Rosją jest tam gdzie rzeka (nomen omen) Bug. Ukraińskiemu narodowi, który usiłuje wywołać kolejną wojnę, proponuję odrobić lekcję z historii i pokory – zasugerował na Instagramie Młody G.
Nie jest to pierwsza – delikatnie mówiąc – nierozsądna wypowiedź kontrowersyjnego rapera, ale ze wszystkich dotychczasowych chyba najbardziej szkodliwa, trudno więc dziwić się, że na Belmondziaka poleciały gromy ze strony słuchaczy. Twórca opublikował więc nagrania, w których próbuje tłumaczyć swoje stanowisko.
– Tym, którzy nieodpowiednio odczytali mój wczorajszy komunikat, przypominam, że jestem ewolucjonistą społecznym, brzydzę się przede wszystkim przemocą, agresją i niepotrzebnym przelewem krwi – mówi Belmondo, dodając, że ma dobre serce, ale jego naród widział dużo wojen. – Na pewno nie będę się bił z nikim, w żadnej sprawie. Jest takie stare chińskie przysłowie „Ustąp, a zwyciężysz”. Jesteśmy za słabi militarnie. Nie będzie nami rządziło ego narodowe, bo jesteśmy za silni duchem. Peace – komentuje.
Wyświetl ten post na Instagramie
