fot. Karol Makurat / tarakum.pl
„To koniec zespołu Bajm? Beata Kozidrak ma inny pomysł na siebie” – mogliśmy przeczytać w piątek na stronie Super Expressu w tekście sugerującym rozpad lubelskiej grupy. News zniknął już ze strony se.pl, ale w Google pozostał ślad po nim. Informacja o jego publikacji dotarła do Beaty Kozidrak, która zareagowała mocnym oświadczeniem.
Sprawdź też: Dbaj o higienę, śpiewając hit Bajmu? Beata Kozidrak pokazuje dystans do siebie
Z tekstu Super Expressu czytelnicy dowiedzieli się, że Beata Kozidrak skompletowała nowy zespół, z którym chce koncertować pod własnym nazwiskiem. Tym samym wokalistka miała porzucić zespół Bajm, którego managerem jest jej były mąż Andrzej Pietras. Artystka zapewnia, że to nieprawda i zapowiada „drogie konsekwencje”.
– W odniesieniu do nieprawdziwych informacji, które ukazały się wczoraj w mediach, chciałabym wam przekazać, że rozpad zespołu BAJM nie ma miejsca i to są BZDURY!!!
Konsekwentnie będę walczyć z takimi informacjami, ponieważ szkodzą one zarówno mi, jak i zespołowi. Zamiast skupiać się nad muzyką, musimy tracić nasz czas na dementowaniu nierzetelnego dziennikarstwa. Osobom, które to napisały proponuję najpierw zapytać u źródła, a nie tworzyć krzywdzące pogłoski. Ojj drogie konsekwencje czekają twórcę tej plotki – komentuje wokalistka na swoim facebookowym profilu (pisownia oryginalna).
Na fanpage’u Bajmu także pojawił się komentarz dotyczący informacji Super Expressu.
– Drodzy Fani, chcemy zdementować krążące plotki, które pojawiły się w jednym z brukowców.
NIE! BAJM NIE ZAWIESZA DZIAŁALNOŚCI.
Za Nami ciężki czas pandemii, powoli przygotowujemy się do nowego sezonu.Niedługo zobaczycie Nas w kultowym programie „Szansa na sukces”
Do zobaczenia na koncertach – zapewnia Andrzej Pietras, który podpisał się pod oświadczeniem (w tym przypadku również zachowaliśmy oryginalną pisownię.