Tamto nagranie było z kilku powodów wyjątkowe. Po pierwsze, otwierało zupełnie nowy, solowy rozdział w karierze artysty. Po drugie, charakteryzowało się ciekawym konceptem skupionym wokół snów bohatera o imieniu Steven.
– „Welcome 2 My Nightmare” to kolejny koszmar. Mija trzydzieści lat, a Steven nadal ma straszne sny. Co więcej, one są gorsze niż poprzednim razem – powiedział Cooper na antenie Planet Rock.
Cooper dodał, że za produkcję płyty odpowiedzialny jest Bob Ezrin, który wykreował także brzmienie pierwszej części „Welcome…”.
– Nie pracowałem z Bobem przez długi czas. Po 35. rocznicy „…Nightmare” zapytałem się go: „Czemu nie zrobimy czegoś nowego?” Odpowiedział: „A może nagramy drugą część?” Uznałem to za świetny pomysł. Nigdy nie robiliśmy sequela, więc przystałem na to – dodał artysta.
Planowana premiera latem.