Podczas gdy internet huczał od plotek o rzekomym romansie, para osiągnęła porozumienie na gruncie biznesowym.
Dobiegł końca trwający ponad pół roku spór Jaya Z z Ritą Orą. Jako pierwsza udała się do sądu wokalistka, która w grudniu oskarżyła wytwórnię Roc Nation o zaniedbania i niemożność zakończenia współpracy. Zdaniem Ory Roc Nation w momencie, gdy stało się wielką agencją, której zainteresowania wybiegają daleko poza muzykę, zaniedbało artystkę i rzuciło jej muzykę w kąt.
Co innego twierdził Jay Z, który też wniósł pozew, zarzucając Ricie niedopełnienie obowiązków wynikających z kontraktu. Ora – twierdził nowojorski gwiazdor – podpisała umowę na pięć płyt, a wydała tylko jedną. Jay Z twierdził ponadto, że promocja niewydanego drugiego krążka kosztowała jego agencję dwa miliony dolarów.
Teraz artystom udało się osiągnąć porozumienie. Jego szczegóły nie są jednak znane.
Przypomnijmy, że w ostatnich tygodniach internet huczał od plotek o romansie Jaya i Rity. Zdaniem słuchaczy o tej właśnie zdradzie opowiada ostatni album Beyonce, „Lemonade”.