Wczoraj Żurom zadebiutował w klatce MMA. Podczas drugiej gali organizowanej przez Marcin Najmana zmierzył on się z lżejszym od 40 kilo Antykonfidentem. Klatka zweryfikowała umiejętności obu panów – dużo bardziej doświadczonym i zdolnym do walki zawodnikiem okazał się ten drugi. Antykonfident udusił Żuroma w połowie drugiej rundy. Żuromski najwzyczajniej musiał się poddać. Jak tłumaczył powody swojej porażki w klatce?
– Dziękuję tym wszystkim którzy mi kibicowali, wygrala wiedza i lata doświadczeń mojego przeciwnika w MMA. Jak widzicie na zdjęciu po walce, praktycznie zero śladów starcia, złapał dobrze, dociskal i po kilkunastu sekundach zacząłem odpływać…
Pokazaliśmy obaj charakter,że nie tylko gadamy na Internecie, lecz potrafimy włożyć serducho w starciu, co Antykonfident zauważył i podał mi dłoń oraz w swoich wywiadach podkreślił, że mam charakter i ja przyznaje, że on również.
Nie da się zdobyć wiedzy MMA w 9 tygodni i popełniłem błąd, wykorzystał bo umiał i wiedział co ma zrobić …
To moja pierwsza walka MMA w Octagonie, On miał ich sporo i już wiem oraz Wy , czemu wygrał Turniej ALMMA , bo trzeba mu przyznać, że jest po prostu dobry i jak na swoją wagę, bardzo silny i wytrzymały wydolnościowo.
Nasze sprawy na Necie sobie wyjaśnimy odzielnie i zakończymy spór, oraz pokażę mu , że to ja wygram, bo jego wiedza i źródła sa po prostu kiepskie i …CDN…
PS Zrobię dziś wieczorem video na spokojnie i podsumuje po obejrzeniu cała walkę.
Daliśmy walkę wieczoru, emocji nie zabrakło, okazał się lepszy i tyle.
Sportowo mu gratuluję, ma chłopak spory potencjał.
Udanej Soboty – napisał na Instagramie Żurom.