fot. YouTube
„Wszystko mnie” to najnowszy singiel producenta muzycznego Jarosława Płocicy, znanego wcześniej jako Yaro (ten od „Rowerów dwóch”). Skąd modyfikacja dawnego pseudonimu? – Bo jestem nadal ten sam, ale już nie taki sam – wyjaśnia Yaro Nie Yaro.
Kawałek przywołuje wspomnienia za czasami, kiedy na listach przebojów królowali Dr. Dre, Snoop Dogg, Warren G czy Nate Dogg. Jeśli kochacie g-funk czy West Coast hip-hop, poczujecie się jak w domu. „Ocenzurowana” wersja tekstu jest „bezpieczna” zarówno w kwestii emisji na falach eteru, jak i dla młodszych słuchaczy. Ale wersja oryginalna jest już lirycznie bezkompromisowa – słuchacie na własną odpowiedzialność.
SPRAWDŹ TAKŻE: Muzyk zmarł po przytuleniu fana na scenie. Tragiczne skutki niewinnego gestu
Utworem „Wszystko mnie” artysta wraca do swoich ulubionych klimatów ze złotej ery hip-hopu z Zachodniego Wybrzeża USA. Bez rapu, za to z gościnnym udziałem wokalistki, która była najbliżej, bo… w tym samym domu, czyli Kasi Klich (osobista żona, ta od „Lepszego modelu”). Kasia Klich doskonale wpasowała się w klimat lat 90., komponując i wykonując wokale, które wraz z jej autorskim tekstem idealnie współgrają z bitem. Co ciekawe, w chórkach słychać również głos samego producenta.
– Przez lata wyprodukowałem „do szuflady” mnóstwo ciekawych bitów, ciągle robię nowe. Od dawna myślałem o tym, żeby ujrzały światło dzienne. Zaprosiłem do wokalnej kooperacji interesujących gości. Będę systematycznie dzielił się efektami – obiecuje muzyk.
