„Zbieramy do kupy nasze demówki i planujemy wybrać się do studia i zarejestrować je”, zdradził lider Limp Bizkit. „Świetnie się z tego powodu czuję, powrót do studia jeszcze nigdy nie sprawiał mi tyle przyjemności.” Jak będzie wyglądał najnowszy krążek? „Nie spodziewajcie się rozcieńczonej, lżejszej wersji Limp Bizkit”, dodaje Durst. „To będzie materiał wybuchowy, uzależniający, dynamiczny.”
O nowej płycie amerykańskiego zespołu mówiło się jakiś czas temu, że powstanie „dla kasy”. Fred totalnie się z tym nie zgadza. „To nie jest żadna reaktywacja, ale powrót. Chcemy po prostu wrócić do przemysłu i zasiąść ponownie na szczycie.”
Nowe wydawnictwo powinno się według zapowiedzi autorów ukazać jeszcze przed końcem roku.