RZA już jesienią ubiegłego roku narzekał na brak zaangażowania Raekwona w prace nad nowym albumem Wu-Tang Clanu. Jednym z tych, którzy wykazali się najbardziej, jest Method Man. Pokazał najwięcej wytrwałości, dał z siebie najwięcej, zarejestrował osiem czy dziewięć utworów. Bardzo spisał się Cappadonna (mający charakter współpracownika grupy, ale nie jej stałego członka – przyp. red.), podobnie U-God i Masta Killa. Ghostface Killah i Inspectah Deck byli obecni mniej, powiedzmy, że dali z siebie 20%. Przynajmniej było po nich widać odrobinę determinacji, szacunku dla naszego dziedzictwa. Za to Raekwon nie wykazał się wcale – mówił w listopadzie RZA.
{Diil}
Formacja pracuje aktualnie nad dwoma wydawnictwami. Pierwsze z nich to głośne „Once Upon A Time In Shaolin”, które pojawi się w nakładzie zaledwie jednej kopii (więcej na ten temat tutaj), ponadto artyści szykują krążek „A Better Tomorrow”. To właśnie na tej płycie nie usłyszymy Raekwona. Nie rozmawiałem z nim jeszcze o powodach, wydaje mi się, że po prostu nie porozumieliśmy się artystycznie – zdradza RZA.