Okazuje się, że przyczyną śmierci było uduszenie wymiocinami. Potwierdziły się także przypuszczenia, że Gately przebywał tam wraz z swoim partnerem Andym Cowlesem gdzie spędzali wakacje.
Panowie spędzili wieczór w jednym z klubów pijąc drinki, a następnie Stephen wrócił do hotelu.
Według ostatnich informacji Cowles znalazł swojego partnera klęczącego przy łóżku. „The Sun” podaje, że próbował reanimować wokalistę przez 30 minut. W płucach kochanka było za dużo płynu i mężczyzna się udusił. Policja oficjalnie oświadczyła, że śmierć nastąpiła na skutek nieszczęśliwego wypadku, a nie było to samobójstwo, ani przedawkowanie narkotyków.
Boyzone największe sukcesy świecili w latach 1994-2000. Pod koniec 2007 roku grupa się reaktywowała.