Wojtek Gola jest zdziwiony, że jego federacja proponowała Quebonafide 6 mln zł za walkę. „To jest abstrakcja”

Włodarz Fame'u przyznał także, że czuje niesmak po nieudanej przygodzie z Fabijańskim.


2024.03.24

opublikował:

Wojtek Gola jest zdziwiony, że jego federacja proponowała Quebonafide 6 mln zł za walkę. „To jest abstrakcja”

Na kanale Żurnalisty pojawił się wywiad z Wojtkiem Golą, w którym nie mogło zawiązać tematów związanych z artystami. Gola mówił zarówno o Sebastianie Fabijańskim, jak i Quebonafide, choć tym razem panowie nie pojawiają się w kontekście swojego konfliktu.

Moja walka z Fabijańskim mogła być fajna. Nie spodziewałem się, że on się tak zachowa. Myślałem, że wyjdzie do walki – powiedział Gola, przyznając, że postara rapującego aktora go zawiodła – mówi o nieudanej przygodzie Sebastiana Fabijańskiego z Fame włodarz federacji.

Zapytany o to, czy Sebastian był wart swojej ceny, Gola odparł: – Na ostatniej gali nie. Kiedy Żurnalista dopytywał, czym różniła się ostatnia gala od dwóch wcześniejszych, Wojtek przyznał: – Był przepłaconym zawodnikiem, ale też wszedł z zupełnie innego świata.

O ile Sebastian swoją postawą na konferencjach robił dużo potrzebnego we freakowym świecie zamieszania, o tyle w oktagonie nie kompletnie się nie sprawdził. Czy Wojtek Gola żałuje zakontraktowania go? – Po pierwszej walce byłem zawiedziony. Nie spodziewałem się, że będzie aż tak słabo. Druga z Filipkiem to też był taki niesmak. Po trzeciej czułem się najgorzej, bo czułeś te podchody. Stanie pod drzwiami, proszenie o jakieś testy – niesmak – zakończył.

W rozmowie pojawił się także wątek opiewającej na 6 mln zł walki Quebonafide. Boxdel tłumaczył niedawno, że nie było to wprost 6 mln i żeby taka kwota pojawiła się na koncie Que, musiałyby zaistnieć dodatkowe okoliczności.

To nie jest takie coś, że te 6 mln zł wynikało z tego, że ktoś podszedł i powiedział „no słuchaj Kuba, dostaniesz sześć baniek za walkę”. Tylko model biznesowy i założenia klubu, bo przy sprzedaży tego eventu były takie, że z modelu można by było wywnioskować, że można by było dorobić się bardzo na takim kontrakcie. Ale tak jak mówię, to nie jest tak jakby usłane różami, że to jest tak: no, zaproponowano mi tyle, tylko zaproponowano mi model X, z którego mógłbym zarobić potencjalnie kwotę – wytłumaczył Boxdel.

Sam Gola na hasło „6 mln dla Quebonafide” reaguje zdziwieniem. – 6 mln zł? Jak sześć? Widziałeś to? Na polskie realia są to pieniądze, które… nie wiem, kto chciał to zrobić, ale chyba chciał po prostu wydać pieniądze, bo to jest abstrakcja. Na polski rynek? No jak? Przecież to się nie zepnie – ocenił włodarz Fame.

Polecane