fot. Jeremy Deputat
26-letni Matthew David Hughes włamał się do domu Eminema w Detroit. Do zdarzenia doszło w ubiegłym miesiącu. Mężczyzna dostał się na teren posesji około godz. 4 nad ranem, ominął ochronę, wybił szybę w kuchni i wszedł do środka. Przy okazji uruchomił alarm i obudził Eminema, który spotkał włamywacza w swoim salonie. Chwilę później zatrzymała go ochrona rapera i powiadomiono policję. Hughes nic nie ukradł, a włamał się tylko po to, żeby zobaczyć swojego idola.
Teraz okazuje się, że nie był to pierwszy raz kiedy 26-latek dopuścił się podobnego przestępstwa. Jak donoszą służby, niecały rok temu mężczyzna włamał się do jednej ze starych posesji gwiazdy rapu oraz zatrzymany za wtargnięcie na posiadłości, które kiedyś należały do Eminema. Matthew David Hughes przebywa obecnie w więzieniu Macob County w stanie Michigan.