fot. Dembee Tsogoo / Unsplash
Wiz Khalifa pojawił się ostatnio w podcaście Joe Buddena i Melyssy Ford. Raper mówił naturalnie o muzyce, zdradzając, że jego featuring kosztuje 250 tys. dolarów, a honorarium za koncert oscyluje wokół dwóch milionów dolarów, ale dzielił się też przemyśleniami, które nie mają z muzyką nic wspólnego. Zapytany przez Ford wprost, czy uważa, że Ziemia jest okrągła, raper odparł: – Powiedziałbym, że nie.
Prowadząca pociągnęła temat, pytając, jaki kształt zdaniem rapera ma planeta. – Po prostu wierzę, że żyjemy na płaskiej powierzchni, jakby ogromnej płaskiej płaszczyźnie – odparł Wiz Khalifa. Raper wyjaśnił, że jego wnioski są efektem licznych podróży.
Goszczący w tym samym odcinku podcastu naukowiec Marc Lamont Hill zapytał artystę, czy ten dotarł kiedyś do krawędzi Ziemi. Raper w odpowiedzi przypomniał o superkontynencie Pangea, którego podział doprowadził do tego, że pojawiły się ukształtowały się kontynenty, które znamy dziś. – Nie, nie o to chodzi. Myślę, że istnieje więcej lądów niż tylko te, które widzimy, bo kiedyś to wszystko było jednością i się rozdzieliło – powiedział do Hilla Wiz.
Wiz nie wierzy w eksplorację kosmosu.
– Kiedy podróżuję, patrząc na trasy, jakie obieramy, i jak to wygląda, nie da się podróżować w górę i w dół. Po prostu lecisz na wprost. To jedyny powód, dla którego tak myślę – wyjaśnił swój punkt widzenia.
Oprócz wizji kształtu Ziemi Wiz Khalifa odniósł się także do podróży kosmicznych. W tej kwestii artysta także wydaje się sceptyczny. – W ogóle nie wierzę w eksplorację kosmosu. Nie wierzę, że badają kosmos tak intensywnie, jak twierdzą, że to robią – ocenił.
W miniony piątek w internecie pojawiło się nowe wydawnictwo Wiza zatytułowane „Kush + Orange Juice 2”. Co ciekawe, na okładce znalazła się grafika, przedstawiająca Ziemię jako kulę.