Foto: Titus Simoens
Devoldere miał ponad 50 piosenek na półce po dwóch latach zdyscyplinowanej, mnisiej pracy. Co powiedział producent, kiedy przesłał te dema? „Stać cię na więcej”. Z czasem Devoldere nauczył się, że opłaca się ufać właściwym ludziom, a przez właściwych ludzi rozumie producenta Jaspera Maekelberga. Dwie muzyczne bratnie dusze spędziły razem dziewięć miesięcy w ścisłej współpracy w studio na poddaszu w Brugii. Rezultatem jest najbardziej ekscytujący album Warhaus do tej pory.
Na „Karaoke Moon”, Maarten bawi się naszymi współczesnymi poglądami na męskość. Z subtelnym humorem, płynnie omija dyskomfort, żartując z siebie i swojego gatunku z obosiecznym dowcipem. Dość często wydaje się, że Devoldere walczy z własnymi myślami, żonglując miksturami swojej podświadomości. Ale mroczne poszukiwania duszy to nie wszystko. Dowodem na to jest oszałamiający „No Surprise”, początkowo pompujący utwór disco w wersji demo, ale przekształcony przez Jaspera Maekelberga w duszną melodię klubu nocnego. Kontrasty w Karaoke Moon sprawiają, że album rośnie z każdym odsłuchem, uwodząc słuchacza do zagłębiania się, warstwa po warstwie, linia po linii w unikalny wszechświat Warhaus.
26 marca Warhaus ponownie wystąpi w Polsce na scenie Klubu Stodoła.
Lista utworów „Karaoke Moon”:
1. Where The Names Are Real
2. No Surprise
3. What Goes Up
4. Jim Morrison
5. Jacky N
6. Zero One Code
7. Hands Of A Clock
8. The Winning Numbers
9. I Want More
10. Emely