Sprawa trafiła wkrótce do sądu, ale na godzinę przed rozprawą EMI wycofało swój pozew. „Kładłam się spać pełna obaw o tę rozprawę, o to, czy utracę cały swój biznes. Tymczasem wszystko w jednej chwili się zmieniło”, powiedziała Katie Perry. „Fizycznie i psychicznie cała ta sytuacja wiele mnie kosztowała. Wiele się jednak nauczyłam – przede wszystkim, aby nigdy się nie poddawać. Choć jestem w stanie wrócić dziś w nocy znów do pracy, to myślę, że znajdę tę chwilę czasu na kieliszek szampana.”
Katy Perry w zeszłym miesiącu ujawniła, że ona sama osobiście nie pozwała swej „imienniczki”.