Do współpracy przy remiksach udało nam się zaprosić naprawdę wspaniałych ludzi i artystów, których od lat cenię lub tych, których poznałam stosunkowo niedawno i których twórczość zrobiła na mnie wrażenie. Każdy reprezentuje inną jakość, inny koloryt, zupełnie inny styl muzyki. Cieszy mnie, że wszyscy zaproszeni goście bez wahania postanowili skonfrontować się z moimi piosenkami. Zawsze fascynowało mnie jak pod różnym kątem można podejść do jednego utworu. To, co dostaliśmy od poszczególnych producentów to ich własne spojrzenie na fragmenty „Lupus Electro”. Dzięki nim te numery zaczęły żyć trochę innym życiem, dostały rumieńców – komentuje Natalia Nykiel.