Instagramowa aktywność Sentino zrobiła się niebezpieczna po tym, jak raper zaczął oferować fanom pieniądze „za dojeżdżanie w realu” jego hejterów.
– Do wszystkich moich supporterów – dojeżdżajcie te k***y, co tam piszą coś tam na mój temat, dojeżdżajcie ich w realu, za każdego, którego dojechaliście i wyślecie mi jego zdjęcie z obitą mordą, wysyłam dwa tysiące złotych. Łapcie ich ku***w na ulicy, może ich być setka, nie mam problemu, będziecie po prostu jeden po drugim dostawali ode mnie pieniądze. Wszystkich k***a lać po mordach, wszystkich gnoić, pokazać wyższość, pokazać, czym jest k***a sicarios – odgrażał się podczas jednego z ostatnich live’ów Sentino.
Sprawdź także: Kubańczyk wypuszcza swoją kolekcję odzieży
Tony Jazzu, który niedawno zdissował Sentino, teraz porównuje jego wypowiedzi do głośnej afery zielonogórskiej sprzed dekady. – Wiecie, co z nim zrobić, wszystko na mój koszt – krzyczał ze sceny Peja, nawołując fanów, by rozprawili się z chłopakiem, który stojąc wśród publiczności pokazywał mu środkowy palec. Wówczas na szczęście nikomu nie stała się krzywda, ale sąd i tak ukarał Rycha grzywną. Czy Sentino również odpowie za swoje słowa?
„Masz nowy klip, czas na promocję, pomyślałeś, że na Sobocie zarobisz flotę, ugrasz se fejm, ch*j ci na mordę, za dużo wie” – nawijał w opublikowanym pod koniec ubiegłego tygodnia dissie Tony Jazzu. Teraz szczecinianin odnosi się do zacytowanej wyżej wypowiedzi Sento, pisząc na facebookowym profilu Glamrapu:
– Pamiętacie akcję: Wszystko na mój koszt? Wiecie co z nim zrobić? Nic? Żadnych wniosków? Żadnej nauki? zapytajcie Peji, jak nie czaicie… banda idiotów.
Przypominamy, że podżeganie jest karalne, więc niewykluczone, że Sentino będzie musiał odpowiedzieć za swoje słowa.