To koniec Boyzone?

Po śmierci Stephena Gately'ego działalność grupy stoi pod znakiem zapytania


2010.01.19

opublikował:

To koniec Boyzone?

Choć Keith Duffy, Mikey Graham, Ronan Keating i Shane Lynch przygotowują właśnie album z zarejestrowanym głosem tragicznie zmarłego kolegi – trasa koncertowa jest bardzo wątpliwa.

– Krążek został zaczęty jeszcze przed śmiercią Stephena, dlatego wypada go zakończyć – wyjaśniają panowie. Nie widzą jednak sensu prowadzenia na siłę dalszej działalności koncertowej w tak niepełnym składzie. – Głos Stephena był wyjątkowy – słodki i niewinny, popowy. Bez niego Boyzone to nie to samo.

Wydawnictwa należy spodziewać się na początku 2010 roku.

Tagi


Polecane