foto: mat. pras.
Fani nadal czekają na moment, w którym Liam i Noel Gallagherowie zakopią topór wojenny albo porozumieją się chociaż do tego stopnia, by móc występować wspólnie na scenie. Podejrzewamy, że reaktywacja Oasis mimo wszystko się wydarzy, póki co okazuje się, że nawet bez niej możemy posłuchać ich nowej płyty. No… prawie.
W sieci pojawił się krążek zespołu AISIS, co jest oczywiście grą słów łączącą AI oraz Oasis. Wydawnictwo jest pokłosiem pomysłu formacji Breezer, która dwa lata temu zapragnęła nagrać album, który mógłby być dziełem „zreformowanego Oasis”. Muzycy przedstawiają projekt album „The Lost Tapes Vol. 1” AISIS jako „koncepcyjny album osadzony w alternatywnej rzeczywistości, w której skład Oasis z lat 1995-1997 nadal nagrywa muzykę, a może zbiera się po latach, by nagrać płytę w stylu swoich pierwszych trzech krążków”. Głos Liama został wygenerowany przez AI.
Co na to wokalista? Młodszy z braci Gallagherów przyznał, że słuchał tylko jednego utworu i stwierdził, że jest „mega”. Kto wie, może to skłoni braci do tego, by naprawdę się dogadać i wrócić na scenę, zanim sztuczna inteligencja zastąpi ich na dobre.
Posłuchajcie AISIS.