Podczas swoich ostatnich godzin w domu Królowi Popu towarzyszył jego osobisty lekarz, dr Conrad Murray. Gdy Jackson stracił oddech, mężczyzna próbował zastosować RKO, jednak bez skutku.
Oto treść telefonu, który nieznany mężczyzna wykonał na pogotowie, by powiadomić lekarzy o zaistniałej sytuacji: „Proszę Pana, on nie oddycha… Stracił świadomość… Mamy tu z nim osobistego doktora, ale on nie odpowiada na nic, nie odpowiada na RKO… Doktor jest jedyną osobą tam… Naciska w jego klatkę piersiową, naciska, ale on nie odpowiada…”
Wstępne wyniki sekcji zwłok miały zostać podane do opinii publicznej dzień po śmierci muzyka. Okazało się jednak, że badania przedłużą się i ich efekty poznamy za 4-6 tygodni.