– Praca nad albumem była bardzo męcząca. Zależało mi, by osiągnąć bardzo współczesne brzmienie – powiedział Martin Gore. – Chcę, by ludzie dobrze się czuli, odsłuchując tę płytę, by zaznali pewnej formy spokoju. Jest w niej coś magicznego.
W skład wersji deluxe albumu wejdzie dodatkowa płyta z czterema dodatkowymi utworami oraz książka ze zdjęciami Antona Corbijna.