Steven Wilson wykorzystał technologię deepfake w nowym teledysku, nakręconym do najnowszego singla „Self”. Dzięki temu brytyjski wokalista zmienia się w nim w Davida Bowiego, Donalda Trumpa, Joe Bidena, Roberta Downey Jr’a, Paula McCartneya, Marka Zuckerberga, Chrisa Hemswortha czy Scarlett Johansson.
SPRAWDŹ TAKŻE: Nancy Sinatra wściekła na wyborców Trumpa. Nigdy im tego nie wybaczy
– „Self” dotyczy nowej ery narcyzmu i obsesji na własnym punkcie – takiej – w której rasa ludzka, która kiedyś z ciekawością spoglądała na świat i gwiazdy, teraz spędza większość czasu wpatrując się w mały ekran, aby zobaczyć swoje odbicie w lustrze mediów społecznościowych – wyjaśnił Wilson.
– W tym sensie każdy może teraz być celebrytą i może dzielić swoje życie z niewidzialną masą ludzi, których nigdy nie spotka. W klipie widzimy, że każdy może teraz kreować jakąś wersję siebie, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością – dodał wokalista.
Reżyserem klipu jest Miles Skarin.
– W naszych wczesnych dyskusjach na temat klipu rozmawialiśmy o koncepcji tożsamości w erze cyfrowej, o tym, że twoja twarz jest nie tylko kluczem do wielu mediów społecznościowych, ale reprezentuje to, kim jesteś – lub kim udajesz, że jesteś w sieci. Jednym z najbardziej intrygujących nowych osiągnięć ostatnich lat jest możliwość tworzenia deepfake’ów, Każdy, kto ma odpowiednie narzędzia i umiejętności, może teraz zmienić się w kogokolwiek innego. Co więc w tych czasach oznacza tożsamość? – pyta twórca teledysku.
„Self” promuje „The Future Bites”, szósty album w dorobku Stevena Wilsona.
Wyświetl ten post na Instagramie.