Skiba: „Polska to jedyny kraj, w którym władza propaguje szczepienia poprzez wylewanie pomyj na osoby zaszczepione”

Narodowy program szczepień polega na "skutecznym odstraszaniu osób chętnych na szczepienia"?


2021.01.04

opublikował:

Skiba: „Polska to jedyny kraj, w którym władza propaguje szczepienia poprzez wylewanie pomyj na osoby zaszczepione”

foto: Karol Makurat / tarakum.pl

W ostatnich dniach gigantyczne zamieszanie zrobiło się wokół szczepień przeciwko koronawirusowi. Po tym jak poza kolejką swoje dawki otrzymali m.in. Krystyna Janda, Andrzej Seweryn i Wiktor Zborowski, wylała się na nich fala krytyki i hejtu ze strony osób zarzucających artystom, że wykorzystali swoje znajomości, by przyjąć lek poza kolejnością. Zaszczepieni bronią się, tłumacząc, że nie zabiegali o szczepienia, ale zaproponowano im je z promocyjnej puli, więc skorzystali.

Skąd „promocyjna pula”? Sprawę tłumaczy na swoich łamach RMF FM, pisząc: – W czwartek Warszawski Uniwersytet Medyczny poinformował, że z puli 450 „dodatkowych” dawek szczepionki – które otrzymać miał od Agencji Rezerw Materiałowych niezależenie od etapu zerowego i które musiały być wykorzystane do końca roku – zaszczepił m.in. 300 pracowników szpitali WUM oraz grupę 150 osób obejmującą rodziny pracowników oraz pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym 18 znanych postaci kultury i sztuki, które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień.

Minister zdrowia Adam Niedzielski zlecił kontrolę, która ma wykazać, jak to możliwe, że wśród zaszczepionych znalazły się osoby spoza „grupy zero”, tymczasem Krzysztof Skiba sugeruje, że to celowe działanie rządu, ponieważ wśród zaszczepionych poza kolejnością znalazły się popularne osoby, które nie sympatyzują z PiS. Dodatkowo, ma to być temat zastępczy, mający na celu ukrycie kontrowersji związanych m.in. z przejęciem Idea Banku przez Pekao.

Sprawdź też: Hejer w obrzydliwy sposób skomentował zdjęcie syna Fabijańskiego. Raper prosi o udostępnianie komentarza

Media rządowe nadal grzeją temat szczepień kilkunastu aktorów, jak wodę w czajniku na poranną herbatkę.

Z faktu, że grupka znanych osób zaszczepiła się, bo dostała od szpitala takie zaproszenie, robi się quasi szpiegowski cyrk. Coś na pograniczu współpracy z gestapo i naplucia na pomnik poległych powstańców.

Jeden z portali ujawnia maile Fundacji Krystyny Jandy do aktorów, w których mowa jest o MOŻLIWOŚCI zaszczepienia. Nie ma w tym absolutnie nic sensacyjnego, ani nielegalnego, ale całość przekazu brzmi jakby odkryto, że Janda trzyma w swoim teatrze szczepionki, które zabrano emerytom z Podlasia.

Odnoszę wrażenie, że Polska to jedyny kraj, w którym władza propaguje szczepienia poprzez wylewanie pomyj na osoby zaszczepione. Już wiemy na czym polega ten głośny „narodowy program szczepień”. Polega na skutecznym odstraszaniu osób chętnych na szczepienia. Żaden znany artysta już się w tym roku nie zgłosi do akcji w obawie przed medialnym linczem.

Pan premier ogłasza, że trzeba przeprowadzić śledztwo w sprawie szczepień bez kolejki. Słusznie. Może warto też przeprowadzić śledztwo, w sprawie okazyjnego zakupu niezwykle wartościowych gruntów przez premiera, które to grunty kupiono dzięki protekcji zaprzyjaźnionego z rodziną Morawieckich biskupa, oskarżanego o pedofilie? Różnica jest taka, że atrakcyjne grunty były tylko dla Mateusza, a szczepionki są dla wszystkich chętnych.

Władza właśnie połyka prywatny bank Czarneckiego. Dziś zabierają komuś bank, jutro zabiorą twój dom, a pojutrze zabiorą twoje piwo z lodówki i poduszkę z kanapy. Władza potrzebuje pieniędzy, aby móc przetrzymać kryzys i najlepiej przecież zabrać komuś, a nie sobie. Żeby to przykryć trzeba było Jandę wpuścić w maliny, a potem sprać medialnie na kwaśne jabłko. Oto zgniłe owoce władzy.

Władza PiS jest jak podgniłe banany na srebrnej tacy. Niby podgniłe, ale dla wielu ciągle jeszcze całkiem atrakcyjne – komentuje artysta.

Polecane