fot. Karol Makurat / Tarakum Photography
Krzysztof Skiba należy do najaktywniejszych krytyków Prawa i Sprawiedliwości w mediach społecznościowych. Tym razem artysta wytyka rządzącym rozdawnictwo, podkreślając, że ma ono na celu jedynie kupienie głosów przed kolejnymi wyborami.
– Aby nie stracić władzy, PiS skutecznie uprawia ideę dodatków. Ten zwyczaj znany jest już od czasów starożytności. W dawnych czasach faraoni, cesarze i królowie niesieni w zdobnych lektykach, czy jadąc karocą rzucali złotymi monetami w tłum, zdobywając w ten sposób przychylność i poparcie ciżby – komentuje muzyk.
– Wiele się od tego czasu nie zmieniło. Dziś by wyciszyć bunty i groźnej pomruki niezadowolenia, władza też musi czasem sypnąć groszem w tłum.
Węgla nie ma, ale jest dodatek węglowy wypłacany rodzinom, które mogą sobie, gdy mróz przyjedzie, za tę kasę kupić np. ciepłe koce, bambosze czy wódkę.
Na tym nie koniec. Rozważa się wprowadzenie dodatku gazowego i wielu innych. Ci którzy palą w piecach śmieciami, dostaną dodatek śmieciowy. Ci, których zimą ogrzewa guma ze starych kaloszy wsadzonych do pieca, mają otrzymać dodatki gumowe. Podobno ma być też dodatek chu*owy, dla ludzi z chu**wym wyglądem.
Po wygranych przez PiS wyborach ma być wprowadzony podatek, oficjalnie nazywany „patriotycznym”, a mniej oficjalnie „mafijnym”. Tysiąc złotych otrzyma każda rodzina, w której przynajmniej jedna osoba ma legitymację PiS. Przewiduje się, że do partii zapisze się wówczas ok 2-3 miliony Polaków, a to wystarczy by wygrać kolejne i jeszcze kolejne wybory.
To nie Polska ma partie polityczną PiS. To partia polityczna PiS ma Polskę i nie puści z garści jak chytra baba, co dwie dychy znalazła na chodniku – kończy Skiba.
Wyświetl ten post na Instagramie