fot. mat. pras.
Brat Szpaka Rolex wypuścił w weekend EP-kę zatytułowaną „Ghul”. Dość niespodziewanie okazało się, że to ostatnie wydawnictwo, które ukazało się w barwach GUGU. Szpaku opublikował dziś oświadczenie, w którym wyjaśnia, że zdecydował się zamknąć wytwórnię, by skupić się na rozwijaniu własnych projektów. Informacje przekazane przez Szpaka rzucają nowe światło na niedawny komunikat Chivasa, który powiadomił fanów, że opuszcza GUGU. Wygląda na to, że ruch Chivasa jest powiązany z decyzją Szpaka.
Oto oświadczenie szefa GUGU:
– Podjąłem decyzję o zamknięciu GUGU jako wytwórni i podziękowaniu chłopakom, z którymi tworzyłem ten movement. Czas skupić się na sobie i swoich projektach. Pomysłów jest więcej niż włosów na głowie, więc bądźcie spokojni, zrobimy jeszcze wielkie rzeczy.
Nigdy nie chcieliśmy być nazywani labelem i nigdy nie chcieliśmy działać jak bezduszna korporacja, bo liczyło się dla nas coś więcej. Bez tworzenia wspólnej muzyki i spotykania się na co dzień tworzenie GUGU nie miało sensu, a próby zrobienia czegoś razem nie przynosiły rezultatów. Ciężko stworzyć rodzinę z ludźmi rozsianymi po całej Polsce, których nie znasz od kilkunastu lat. Chciałem wszystkim podziękować za poświęcony czas przy działaniach na rzecz GUGU.
Osobiście w żadnego z chłopaków nie straciłem wiary, i Wy też nie traćcie. Każdemu kibicuję z całych sił i trzymam kciuki, że rozwiną się jeszcze bardziej i roz***rdolą polski rynek muzyczny.
GUGU to rodzina – dotyczy to głównie Was, fanów! Jeśli nosisz nasze ciuchy, albo masz nasze dziary – bądź z tego dumny, bo to movement, który będzie żył wiecznie. GUGUSHOP dalej pozostaje żywy, ale z czasem pojawiać się tam będą już tylko kolekcje sygnowane logiem Szpaku. Sprawdzajcie najnowszą EP-kę mojego brata Rolexa „Ghul” na Spotify i klip do „Squid game” – jest to ostatni numer, który pojawił się pod szyldem GUGU.
Nadchodzą mocne rzeczy ode mnie, dziękuję wszystkim za wspólny czas i słyszymy się niebawem! Nie będziemy już wydawać innej muzyki niż moja, ale movement pozostaje, bo tworzymy go razem – ja i Wy.